Chrzest święty dziecka to niezwykła uroczystość i pierwszy sakrament, jaki przyjmuje dziecko dzięki rodzicom. Czas ten jest możliwością do spędzenia go w gronie rodziny i osób, które są dla nas ważni. Chrzest święty Aleksandry był uroczysty, spokojny i rodzinny.


Chrzczonka, świeca i nitka z igłą
W mieszkaniu przebywało dużo ludzi a dodatkowy stres sprawiał że atmosfera była gęsta i napięta. Dzieci biegały po mieszkaniu a dorośli starali się trzymać z boku i nie przeszkadzać w przygotowaniu Aleksandry do ważnego dla niej dnia.
Przygotowania Oli do chrztu świętego przebiegały bez problemu. Dziewczyna bez marudzenia pozwalała się ubierać dla mamy i chrzestnej. Leżała spokojnie a wzrokiem szukała obiektywu. Przy fotorelacji chrzcin za każdym razem dziecko ciekawiło się aparatem. Przez cały czas jak fotografowałam przygotowania dziecka ono się ustawiało do zdjęć.
Chrzestna i mama Oli ubrały dziewczynę jak księżniczkę. W piękną białą sukieneczkę przewiązały w pasie różową wstążką z kwiatami. Na czółko założyły opaskę z takimi samymi kwiatami. Białe buciki i rajstopki. Okazało się, że sukienka jest trochę za duża i źle układa się na dziewczynce. Chrzestna wzięła igłę, nitkę i zaczęło szyć, by zwęzić sukieneczkę. Uwieczniłem ten fakt bardziej by rodzice i rodzina z uśmiechem mogła wspominać ten wyjątkowy dzień. Chrzest święty Aleksandry wszystkich wprawiał w radosny nastrój ze świątecznej chwili.










Uroczystość chrzcin Aleksandry
Chrzest święty Aleksandry odbył się w parafii Św. Kazimierza królewicza w Białymstoku. Dzień ten był pierwszym dniem Wielkanocnym. W kościele było bardzo dużo ludzi i oprócz mojego cztery inne chrzty. Byłam jedynym fotografem. Pozostałe rodziny robiły zdjęcia komórkami. Z jednej strony była ulga, a z drugiej niepokój. Z racji tego, że oznacza to, że fotografowie są coraz mniej potrzebni na rynku. Cała uroczystość w kościele przebiegła pięknie i spokojnie bez żadnych problemów. Nikt mi nie przeszkadzał w fotografowaniu i w spokoju mogłam realizować zlecenie.
Przyjęcie zorganizowano w restauracji Mozart w Białymstoku. Dzień był wietrzny i wszyscy przebywali w środku budynku. Było rodzinnie i bez zbędnego przepychu. Goście głównie całe przyjęcie siedzieli przy stołach. Dzieci bawiły się, biegały i tańczyły. Po obiedzie zrobione zostały zdjęcia rodzinne. Chrzest święty Aleksandry przebiegł w ciepłej i rodzinnej atmosferze.




















Komentarze