Sesja portretowa Julii
Sesje portretowe - plener

Sesja portretowa Julii

Z początku sesja portretowa Julii miała odbyć się w kwiatach bzu. Z powodu złej pogody i deszczu musiałyśmy przełożyć sesje kilka razy. Jak pewnie się domyślacie tydzień wystarczył aby kwiaty zdążyły przekwitnąć. Ale jest takie stare polskie powiedzenie ,,nie ma tego złego, co by na dobre nie szyło”. Mimo że nie zrobiłyśmy takich zdjęć w kwiatach bzu jak planowałyśmy stworzyłyśmy piękny zestaw fotografii w kwiatach tawuły.

Nie udana sesja portretowa

Niekiedy tak z planami bywa, że nie wychodzą. I nie jest to w żadnym stopniu z naszej winy lecz tzw. siły wyższej, a mówiąc o takiej sile mam na myśli pogodę. W tygodniu w którym miałyśmy zaplanowaną sesję padał deszcz. W tym czasie prawie wszystkie drzewka bzu przekwitły. Po tym jak przyjechałam na miejsce i zobaczyłam jak wyglądają drzewka dookoła placu znajdującego się przy Teatrze Dramatycznym im. Aleksanda Węgierki w Białymstoku obeszłam park dookoła. Szukałam choć małego zagajnika na zrobienie kilka zdjęć. I udało się! Z Julią znalazłyśmy dwa piękne i wysokie krzewy tawuły kwitnącej na biało. I nawet jeżeli z góry mój plan spalił na panewce to dzięki temu udało mi się zrobić kilka przepięknych i nieco nie standardowych kadrów.

Zdjęcia w białych kwiatach

W tej sesji postawiłam na rozmyty przód i tył. Sesja portretowa Julii opiera się głównie na tym by modelka była jak najbliżej kwiatów i żeby to one tworzyły wokół niej piękną rozmytą ramę. Dzięki obiektywowi Sigma Art 85mm f/1.4 które pięknie wyostrza główny obiekt a rozmazuje tło, mogłam eksperymentować. Przecudownie sprawdza się u mnie w sesjach plenerowych bo do takich specjalnie go zakupiłam. Mając jeszcze pod ręką fioletowe kwiaty bzu postanowiłam stworzyć na zdjęciu fioletową poświatę i dodać mu więcej kolorów i życia. Julia z delikatną urodą i lekkim uśmiechem przepięknie wyszła na zdjęciach w takiej koncepcji. I dzięki niej udało się stworzyć piękne prawie ze bajkowe kadry.

Może Ci się spodobać

Komentarze

    Zostaw komentarz