Wieczór panieński

Wieczór panieński Anety


Lubię podróże, ale zawsze stresuje mnie długa trasa, gdy muszę jechać sama. Moja pasja daje mi wiele możliwości do zmiany, przezwyciężenia swoich słabości i lęków. Na wieczór panieński Anety pojechałam do Augustowa. W czasie takich podróży zawsze mam szansę, by znaleźć miejsce na sesje indywidualne. Nie inaczej było w tym przypadku. Dzięki zleceniu mogłam po drodze zajechać w niezwykłe miejsce, które mam nadzieję wykorzystać do zdjęć.

Kwiaty we włosach

Na wieczór panieński Anety pojechałam do niewielkiej miejscowości w okolicy Augustowa. Droga była spokojna bez większego ruchu a oko cieszył widok jezior i kwietnych łąk. Na miejsce przyjechałam popołudniu, na specjalnie zorganizowane warsztaty z plecenia wianków. Odbyły się w altance gdzie stolik został pokryty przeróżnymi barwnymi kwiatami. Dziewczyny z całych sił starały się stworzyć piękne wianki i mimo trudności jakie sprawiały mocowanie kwiatów wianki wyszły ślicznie. Sesję rozpoczęłam od zdjęć lifestyle z warsztatów. Po około godziny każda z dam miała wykonany wianek i mogliśmy zacząć sesję na wieczór panieński Anety.

Dziewczyny nieco zmarzły przez siedzenia w altanie w chłodny i wietrzny dzień. Po przejściu do ogrodu i rozpoczęciu zdjęć nie ucieszył je fakt, że będziemy robić je w cieniu. Mimo tego wykonałyśmy kilka ujęć grupowych i indywidualnych z przyszłą panną młodą. Na zakończenie dziewczyny otworzyły szampana, przyniosły tort, wręczyły prezent i rozpoczęły imprezę.

Może Ci się spodobać

Komentarze

    Zostaw komentarz